Po długim zastanawianiu się doszłam do wniosku, że może warto by umieścić kilka zdjęć ze studniówki (chociaż już prawie lipiec). Stylizacja była moja. Tak jak i projekt sukienki (chociaż krawcowa zrobiła kilka małych błędów- mówi się trudno). Sukienkę wykorzystałam także na weselu w listopadzie i tak jak na weselu miały być kremowe dodatki. Ale dowiedziałam się, że będą pomarańczowe kotyliony, więc dodałam kwiatek (kupiony w sklepie spożywczym ;) ) i standardową biżuterię. Jakoś to było.



Mam na sobie:
partner-
Pan Tomaszsukienka-
projekt własny, ale to jeszcze nie tobolerko-
targtorebka-
szafa mamybuty-
Jenifer&Jenifer, CCCstorczyk we włosach-
Nell, spożywczybiżuteria-
prezent od Pana Tomasza
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz